www.wiklinowadolina.fora.pl

F7sus4

To pierwszy post na forum. Założony na wzór forum Osiedla Dębowego, pierwszej inwestycji INREA. Proszę o wymienianie wszystkich uwag i spostrzeżeń przez osoby, zwłaszcza które zakupiły segmenty w pierwszym etapie inwestycji (tj. oddawane we wrześniu 2014).

Czy wszystko przebiega(ło) zgodnie z umową? Czy były problemy? Jakie? Prawne? Organizacyjne? Finansowe?

F7sus4

Lektura obowiązkowa. Dotyczy Bobeńczyków (mąż architekt, żona właściciel INREA): [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] oraz temat na sąsiednim forum: link (forum osiedlowe)

Podsumowując - p. Bobeńczyk pracował w firmie INVEA, a teraz współzałożył INREA. Są głosy, że ta pierwsza (INVEA, dawniej ANZAC) miała ogłoszoną upadłość. Trudno nie bać się o to, co wywinie "nowe dziecko" INREA i po tym, co napisała MałaMi - tutaj.

MEGI

Witam,

czytałam całe to forum i zdania podzielone są co do Bobeńczyka, jeśli chodzi o tą poprzednią firmę, z tego co wyczytalam została ona zrealizowana.

adam

Hey.
Chciałem się zapytać jakie macie doświadczenia w kontaktach z tym deweloperem? Czy udaje Wam się wszystko załatwić i czy nie robią Wam żadnych problemów?
My niestety mamy z nimi pod górkę i zastanawiam się czy inni również.

MEGI

Witam nowych sasiadów Smile

A w jakich kwestiach macie z nimi pod gorke? Jesli to oczywiscie nie tajemnica:)

My tez jestesmy w trakcie zalatwiania formalnosci kredytowych i nasz doradca kredytowy nie skarzyl sie, ze ma z deweloperem jakies problemy, z dokumentami itp.

adam

Staracie się Państwo o kredyt w MDM?

MEGI

Niestety nie, ale wiem od swojego doradcy, ze jak bank potrzebowal jakis dokumentow, to od razu je wydawali i nie robili problemow.

MEGI

Witam,

My mamy problem,gdyż bank nam odmówił kredytu (eurobank)poniewaz,Inrea nie ma rachunku powierniczego...jeśli ktoś z Państwa nie miał z tym problemu w innym banku,proszę o podanie w którym.Podobno w bankach sa kontrole ,dotyczące przeszczegalnosci tej ustawy przez deweloperów.

Z góry dziękuję za szybka odpowiedz.

F7sus4

W zwiazku z powtarzajacymi sie pytaniami o uczciwosc dewelopera na polu umowy, pozwolilem sobie dokonac syntezy najczesciej pojawiajacych sie watpliwosci. Nie oznacza to automatycznie, ze zamiary dewelopera sa nieuczciwe, jedynie przedstawia te, ktore dotad budzily najwiecej zastrzezen i watpliwosci:

1) Zabezpieczenie srodkow. Deweloper odmawia w umowie prawnego zabezpieczenia powierzanych mu srodkow finansowych, powolujac sie na ustawe sprzed 2012 roku, kiedy nie bylo takiego obowiazku i robi to na zasadzie goloslownej deklaracji, ze posiadal wowczas grunt z zamiarem jego sprzedazy. Pani notariusz rowniez nie widziala aktu zakupu - otrzymala jedynie pisemne oswiadczenie, ze Inrea posiadala grunty przed wejsciem ustawy. Sprawa byla o tyle kontrowersyjna, ze deweloper wylaczyl z "Ustawy o ochronie lokatorow i nabywcow mieszkan i domow" jedynie jeden punkt i jest to punkt dajacy nabywcy pewnosc odzyskania srodkow w razie problemow z inwestycja, czy sytuacja finansowa firmy. Nie przeszkadza mu to jednak poslugiwac sie ta sama ustawa, by chronic wlasne interesy w dalszych podpunktach umowy deweloperskiej. Syndrom Kalego.

2) Rozmiary dzialek. Pomimo deklaracji, dzialki beda prawdopodobnie mniejsze, niz sugeruje prospekt (dotyczy II etapu). Po ogledzinach na miejscu, ogrod ktory docelowo ma posiadac 55m2, po wstepnym pomiarze wydaje sie byc o polowe mniejszy. Nie obejmuje to drogi, ktora zabiera dodatkowy metraz. Na forum z poprzedniej inwestycji (Osiedle Debowe pod Kornikiem) mieszkancy relacjonuja posiadanie identycznego problemu i koniecznosc interweniowania w tej sprawie.

3) Roznice metrazowe. Deweloper zastrzegl sobie prawo wybudowania mniejszej posiadlosci, niz w prospekcie, zabezpieczajac sie jedynie zlozeniem symbolicznego odszkodowania na rzecz kupujacego w takiej sytuacji.

4) Kolejne etapy budowy. Deweloper zapewne nie poinformowal nabywcow, ze zolty obszar na skraju (znajdujacy sie za szeregiem nr 18A-21B) bedzie zabudowany kolejnymi 2-3 blizniakami w latach 2015/2016. Oznacza to dwie rzeczy - po pierwsze: nie bedzie tam zatem kawalka zieleni, ktora mozna obserwowac obecnie (jedynie drzewa przy drodze), po drugie: bedziemy przez ok. 2 lata mieszkac w sasiedztwie budowy, a po parkingu z samochodami bedzie jezdzil sprzet budowlany ciezki (dzwigi, koparki itd.) z dostawami materialow budowlanych. Mozliwosci skladania sprzeciwow w tej sprawie zrzekamy sie w umowie deweloperskiej.

5) Budynki bezczynszowe. Niezupelnie. Rozbija sie jedynie o terminologie. Na nabywce maja byc nakladane miesieczne zobowiazania finansowe wzgledem wspolnoty mieszkanowej, ktorej utworzenie jest zadeklarowane. Praktyka czesto pokazuje, ze po czasie, nie wiadomo na co takie srodki sa pozytkowane. Dla zobrazowania sytuacji: 40 budynkow Wiklinowej Doliny (liczac wszystkie etapy) przy stawce 300zl/mies. przyniesie 12.000zl ze skladek miesiecznie, czyli 144.000zl rocznie, np. za odsniezanie drogi zima.

6) Status spolki. Deweloper jest Spolka z ograniczona odpowiedzialnoscia (nie sp. akcyjna, jawna, komandytowa, czy cywilna) co w skrocie oznacza tyle, ze w przypadku "czarnego scenariusza" upadku firmy, zaden z wlascicieli nie reczy majatkiem (ani firmowym, ani wlasnym) za powstale w ten sposob dlugi. Sciagalnosc naleznosci siega jedynie dostepnych srodkow firmowych, zapewne wynoszacych wowczas zero lub minus.

7) Sprawa personalna. W przypadku dyskusji lub checi zgloszenia watpliwosci prosze najlepiej kierowac sie do pani prezes zarzadu. Pani Bobenczyk jest powszechnie znana z obrzucania blotem i urzadzania wycieczek osobistych pod adresem osob zglaszajacych watpliwosci, czy uwagi.

F7sus4

...co, jako że minął bez mała rok, proszę wziąć w nawias - firma pracuje, ma się dobrze, zaś mieszkańcy z I etapu są zadowoleni z otrzymanych lokali.